Dzieci są z natury ciekawe i mogą zadawać pytania o swoją chorobę i leczenie. Na te pytania zawsze warto odpowiedzieć, ponieważ właśnie podczas rozmowy rodzic ma możliwość skorygować nieprawdziwe przemyślenia chorego dziecka, zapobiec wystąpieniu irracjonalnych myśli, poczucia winy, lęku czy nawet agresji.

Oto kilka najczęściej zadawanych przez dzieci pytań.

DLACZEGO JA?

Dziecko – podobnie jak dorosłego – nurtuje kwestia, dlaczego to właśnie ono zachorowało. Jest to naturalne. Dziecko może uważać, że w jakiś sposób samo swoim zachowaniem przyczyniło się do pojawienia się choroby. Zawsze wyjaśniaj, że nawet lekarze nie do końca znają przyczyny choroby. Ani Ty, ani dziecko, ani inni członkowie rodziny i ludzie w ogóle, żadna myśl czy postępek nie są przyczyną choroby. Podkreślaj również, że schorzenie, na które cierpi Twoje dziecko, nie jest chorobą zakaźną i nie „złapało” jej ono od innej osoby.

CZY MI SIĘ POPRAWI?

Dziecko – szczególnie to, które już doświadczyło śmierci w rodzinie (dziadek, ciocia, a nawet ukochany zwierzak) – może obawiać się zadania tego pytania, by nie usłyszeć negatywnej odpowiedzi. Jednak nawet jeśli nie pyta wprost, a np. wyraża zaniepokojenie pośrednio, mówiąc, że chciałoby, by święta Bożego Narodzenia odbyły się wcześniej, warto o tych lękach rozmawiać. Nie ukrywaj przed dzieckiem powagi sytuacji, ale jednocześnie zapewniaj, że zarówno lekarze i pielęgniarki, jak i Wy, rodzice i bliscy, zrobicie wszystko, by mu się poprawiło. Świadomość, że w otoczeniu są ludzie, którym zależy na jego wyleczeniu, wzmocni jego poczucie bezpieczeństwa, a co się z tym wiąże – poprawi samopoczucie w ogóle.

CO ZE MNĄ BĘDZIE?

Diagnoza ciężkiej choroby dla dziecka oznacza, że przeżyje ono wiele nowych i przerażających doświadczeń. W przychodniach, szpitalu czy hospicjum będzie spotykało inne dzieci, które źle się czują, inaczej wyglądają (nie mają włosów, są po amputacjach itd.). To naturalne, że będzie się zastanawiało, czy i jemu przytrafi się to samo. Ale i w tym przypadku może się obawiać zapytać. Ważne jest, by o tych obawach rozmawiać. Pomocne mogą okazać się wyjaśnienia kwestii choroby, leczenia, efektów ubocznych, nawet zanim pytanie się pojawi. Warto więc samemu podejmować ten temat: „Aniu, od jakiegoś czasu sama widzisz, że jesteś słabsza, szybciej się męczysz. Byliśmy u różnych lekarzy. Powiedzieli, że jesteś chora na długo trwającą chorobę. Co Ty sama myślisz o swojej chorobie?”. Jedno z najtrudniejszych pytań, jakie usłyszą rodzice dziecka przewlekle chorego, brzmi: „Kiedy wyzdrowieję?”. Możesz na nie odpowiedzieć: „A Ty co o tym myślisz?”. Bardzo prawdopodobne, że dowiesz się, co myśli chore dziecko, czego się obawia (jeśli są to lęki nieracjonalne, będziesz miał okazję, by je rozwiać), jak rozumie swoje chorowanie. Stworzysz również okazję do tego, by dodać mu otuchy lub po prostu posmucić się razem z nim, sprawiając, że będzie się czuło mniej samotne.

PAMIĘTAJ!

Niezależnie od wieku dziecka w rozmowie z nim kieruj się trzema podstawowymi zasadami:

1. Używaj prostych słów

Podczas rozmów używaj przejrzystego języka, dostosowanego do wieku dziecka. Jeśli nie masz pewności, ile dziecko wie na temat swojej choroby, zadaj pytania zachęcające je do otwartych odpowiedzi: „Co myślisz o swojej chorobie?”, „Czego się obawiasz?”. Opowiedz dziecku w prostych słowach, co się wydarzyło (opowiedz o chorobie), dlaczego tak się stało (dlaczego zachorowało – podkreśl, że nie jest to wina dziecka ani rodziców) i co może wydarzyć się w przyszłości. Pamiętaj, że dziecko potrzebuje odpowiedzi na te pytania, ale nie musisz mówić wszystkiego naraz.

2. Znajdź czas na szczerą rozmowę

Dla Twojego dziecka rozmowy o życiu i śmierci są szalenie ważne. Nawet jeśli słyszysz z pozoru niewinne pytanie „A dlaczego Zuzy już z nami nie ma” (o ukochanym zwierzaku), bądź czujny: bardzo prawdopodobne, że dziecko chce rozmawiać o sobie. Znajdź czas, by w spokoju odpowiedzieć na wszystkie pytania. Nie obawiaj się odpowiedzi „Nie wiem”. Dla dziecka nie jest ona wyjątkowa. Zawsze podkreślaj, że niezależnie od tego, co się wydarzy, kochasz je i jesteś dla niego.

3. Bądź cierpliwy

Twoje dziecko – niezależnie od wieku – przeżywa trudny czas. Każdego dnia staje się starsze, bardziej dojrzałe i świadome swojej sytuacji. Niekiedy po prostu sobie z nią nie radzi. Jeśli przy tym jest nastolatkiem, przeżywa jednocześnie właściwe dla tego wieku rozterki. Bywa więc nieprzyjemne, zamknięte w sobie, niechętne do rozmowy czy kontaktu w ogóle. Nie opuszczaj go w tym trudnym czasie. Bądź obok, nieprzyjemne słowa puszczaj mimo uszu, bądź gotów, gdy nadejdzie moment, w którym dziecko będzie chciało rozmawiać.